Taxi Kraków
Historia taksówek w Krakowie.Już w starożytności, średniowieczy i pierwszych wiekach epoki nowożytnej duże miasta miała zorganizowany przewóz osob dla indywidualnych klientów. Ten kto posiadał sporo pieniędzy nie mając własnego konia mógł takowy wynająć. nia pod wierzch, lektyki czy pojazdu konnego, o ile nie miał własnego. Tak zrodził się biznes polegający na wynajmu środków transportu. Właściciele firm przewozowych, sklepów czy wytwórni powozów zarabiały na użyczaniu własnych urządzeń czy zwierząt do celów przewozowych. Zakres usług w zakresie indywidualnej komunikacji publicznej rozszerzył się w XVIII wieku, a zwłaszcza XIX wieku: dorożki, bryczki, powozy itp. oczekiwały na pasażerów na wyznaczonych postojach. Wyglądało to dokładnie tak samo jak teraz, ale w tej chwili na postojach czekają na nas taksówki.
Kraków nie odbiegał od tego schematu. Dorożki konne funkcjonowały tu powszechnie najpóźniej od 1815 r.
Taksówki samochodowe sprawiły jednak, że konkurencja w postaci dorożek konnych stanowiła coraz mniejsze zagrożenie. Pojazdy posiadające konie mechaniczne były po prostu szybsze, a ich wydajność potwierdzała się zarówno na krótkich, jak i na dłuższych trasach. W Warszawie pierwsze taksówki pojawiły się na początku XX wieku, ale znaczniejsza liczba była dopiero od roku 1921. Flota samochodowa była bardzo urozmaicona, początkowo były to przeważnie samochody z demobilu. Taksówki miały różnych właścicieli. Jednym z nich było towarzystwo Komunikacji Lotniczej "Aerolloyd", posiadające 8 taksówek marki amerykańskiej i włoskie Itale. Senator dr Adam miał kilkanaście taksówek Tatra. Generał Włodzimierz Zagórski posiadał 27 taksówek przerobionych z sanitarnych Fordów, które kupił z demobilu. Oprócz takich potentatów jak Makower z Góry Kalwarii, mający 100 samochodów, byli też właściciele drobni, mający kilka taksówek, czasami tylko jedną. Przeważnie jeździli Fordami T, zwanymi "warszawiankami".
Początkowo taksówki nie miały taksometrów, jeździło się na umowę. Na odległych trasach płaciło się podwójnie za powrót taksówki, której trudno było na przedmieściach znaleźć pasażera. Taksometry firmy Halda pojawiły się w 1928 roku, mniej więcej w tym samym okresie, w którym został wprowadzony wymóg zabudowanej karoserii. Pierwsze taksówki miały nadwozia odkryte. Taksometry były bardzo solidne, używano ich jeszcze długo po drugiej wojnie światowej.
W 1938 roku pojawiły się taksówki bagażowe, wypierając częściowo transport konny i wózkarzy. Bagażówki były tańsze od transportu konnego. Pierwsze postoje urządzono przy Dworcu Głównym, placu Mirowskim i przystani wiślanej. Początkowo bagażówek było tylko 40. W tym samym roku zaistniała możliwość telefonicznego wzywania taksówek. W restauracjach i innych lokalach publicznych pojawiły się napisy "teletax", można z nich było wzywać taxi kraków. Nazwa taksówki wzięła się z konkursu, który w latach 20-tych zorganizował dziennik Express poranny. Dziś nie jesteśmy już w stanie wyobrazić sobie polskich miast bez taksówek i nawet jeśli nie wszystkie aspekty ich funkcjonowania przypadają nam do gustu zgadzamy się z tym, że życie bez nich byłoby bez porównania trudniejsze i zdecydowanie mniej komfortowe niż obecnie. Wszystko wskazuje zatem na to, iż taksówki są nieodłącznym elementem podróżowania wielu ludzi – którzy zupełnie jak dawniej – nie chcą podróżować swoim środkiem transportu, bądź nie mają takiej możliwości. Gdy dziś zamawiamy taksówkę nie zastanawiamy się nawet nad tym, że i nasi pradziadowie sto lat temu postępowali podobnie, a same taksówki mają tak długą historię. Mało kto w ogóle obchodzi święta taksówkarzy.